Post nie jest zasługą
Wszyscy egzorcyści wiedzą, że wyrzucanie złych duchów nie ma nic wspólnego z jakąś „techniką” czy też „skuteczną formułą”, najlepiej po łacinie, które zawsze przyniosą oczekiwany skutek. Posługa egzorcysty kościelnego jest oparta o pokorną wiarę i zaufanie Bożemu miłosierdziu. Wydaje się, że właśnie takiej lekcji Jezus udzielił swoim uczniom. Post i modlitwa stanowią dwa spośród trzech pobożnych uczynków, których sens Jezus wyjaśnia w Kazaniu na Górze. Jest to znamienna katecheza oparta na powtórzeniu, w której post, modlitwa i jałmużna są ukazane jako droga do intymnej relacji z Ojcem. Kluczem do zrozumienia sensu tych pobożnych uczynków nie jest ich skuteczność w zasłużeniu na Bożą odpłatę i uznanie w oczach ludzi, lecz trwanie w osobistej relacji z Bogiem.
Marek Ewangelista opisuje publiczną porażkę apostolskich egzorcyzmów w tym samym calu, w jakim najdobitniej ze wszystkich Ewangelistów ukazuje słabości Piotra Apostoła. Uczniowie Jezusa nie są nadludźmi, którzy dzięki powołaniu otrzymali nadprzyrodzone moce. To zwykli, prości ludzie, którzy uczą się wiary w Boga, poznają moc zaufania Jego dobroci oraz uczą się pokładania nadziei w Nim, a nie we własnych siłach. Dlatego muszą zrozumieć, że siła egzorcyzmu nie tkwi w znajomości formuł, modlitw i gestów, ale płynie z osobistego przywiązania do Boga, intymnej z Nim relacji. Zaś celem egzorcyzmu jest uwolnienie z mocy złego ducha, jednak nie po to, by człowiek tak uzdrowiony mógł robić co chce, ale aby przywrócić go Bogu, by mógł żyć jako dziecko Boże i cieszyć się owocami mocy Dycha Świętego.
ks. Maciej Warowny
Source: czytanie