Książka dnia, 14 kwietnia 2025
14 kwietnia, 2025
Czytania na poniedziałek, 14 kwietnia 2025
14 kwietnia, 2025

Rozważanie na poniedziałek, 14 kwietnia 2025

Chciwość gorszy się miłością

Na kilka dni przed Ostatnią Wieczerzą, w czasie której Jezus ofiaruje uczniom mistyczną ucztę swego Ciała i swej Krwi, którą Kościół celebruje jako nową, jedyną i wieczną ofiarę Zbawiciela za grzechy świata, Jezus spożywa „zwyczajną” ucztę pożegnania ze swymi przyjaciółmi. Jan wydobywa na światło trzy postawy wobec Mistrza, które mają miejsce w czasie tego przyjęcia. Pierwszą jest Marta, która staje się praktycznie niewidoczna w swej posłudze miłości do Pana. Ona po prostu usługiwała. Jej siostra, Maria, spełnia gest zrodzony z miłości do Jezusa, być może także z wdzięczności za przywrócenie do życia ich brata Łazarza. Trzecią postawą jest oczywiście Judasz, który ocenia Jezusa i Jego otoczenie, motywowany chęcią osobistego zysku.

Olejek, który Maria wylewa na stopy Jezusa, ma wartość 300 denarów. Jest to równowartość rocznego zarobku robotnika. Według stawek płacy minimalnej w 2025 roku w Polsce to ok. 56 tys. zł. Możemy zrozumieć Judasza. Jest o co się złościć. Jednak miłości nie da się wycenić. Jezus przyjmuje tak hojny gest miłości człowieka, jako odpowiedź na to, co dopiero wydarzy się za kilka dni. Syn Boży uczyni z siebie samego dar za grzechy ludzkie. Żadnemu księgowemu nigdy nie uda się wycenić wartości tego daru.

Gest Marii prowokuje mnie do postawienia sobie pytania o to, jak kocham Jezusa. Pozostawmy na boku hipokrytów z ich odpowiedziami, że oni oddaliby wszystko lub pobożnych, którzy są naiwnie przekonani, że oni oddają swoje życie w ofierze Bogu. W czasie przygotowań do papieskich wizyt wielu z nich krzyczy jak Judasz, że lepiej te pieniądze przeznaczyć na jakiś charytatywny cel zamiast organizować „papieskie festyny” za wiele milionów, a pobożni na pytanie o pełnienie woli Boga wykrzykują, że sami najlepiej wiedzą, co mają robić, by Bogu się podobać. Wiedząc, że człowiek inspirowany jest w pierwszym rzędzie przez pragnienie życia w poczuciu bezpieczeństwa, zastanówmy się: złodziej Judasz mierzy swoje bezpieczeństwo zebranymi pieniędzmi, Maria miłością do Chrystusa hojnie rozrzutną, Marta usługuje i nic nie mówi. A ja? Gdzie umieszczę siebie na scenie pożegnalnej uczty?

ks. Maciej Warowny

Source: czytanie