«Rabbi, wiemy, że od Boga przyszedłeś jako nauczyciel. Nikt bowiem nie mógłby czynić takich znaków, jakie Ty czynisz, gdyby Bóg nie był z Nim» (J 3,2) – tymi słowami zwraca się do Jezusa Nikodem. Podkreśla spójność słowa z działaniem, a co za tym idzie, wiarygodność Jezusa.
W dzisiejszym słowie (nie pierwszy zresztą i nie ostatni raz) słuchacze Jezusa tę jedność słowa i czynu rozrywają. Czynisz dobro, ale mówisz tak, jak nie wolno mówić. A w konsekwencji nie jesteś dla nas wiarygodny.
A Pan wciąż sprowadza ich do istoty rzeczy. Czy ja jestem bluźniercą? Czy człowiek może przywrócić wzrok niewidomemu, czy może wskrzesić umarłego, czy dotykiem przywróci czystość trędowatemu? Może więc jednak jest we mnie coś, czego nie dostrzegacie i nie pojmujecie, a w konsekwencji próbujecie to odrzucić i zlekceważyć. Bo tak jest łatwiej? Bo uznanie mnie za Boga jest zbyt kosztowne? Bo musielibyście zbyt wiele w sobie zmienić?
Ale czy właśnie ta postawa nie sprzeciwia się waszej godności? Mówię wam dziś – stać was na więcej… Nie bójcie się prawdy. Ona nie powoduje zamieszania. Wręcz przeciwnie – wszystko porządkuje.
o. Michał Nowak OFM Conv
Source: czytanie