Przyjaźń z Jezusem czyni w tobie wrażliwość na wszelkie, najmniejsze nawet dobro. Im bardziej będziesz poznawał Jezusa, tym bardziej znajdować będziesz w sobie radość z każdego uczynionego dobra nawet, jeżeli będzie to proste podanie kubka wody. Każdy kto zna Jezusa dostrzega, cieszy się i docenia każde dobro niezależnie od tego kto je uczyni. Czy jest „nasz” czy też nie. Czy się z nim zgadzasz, czy może wręcz przeciwnie, nie akceptujesz jego sposobu myślenia, wielu zachowań, wyborów, poglądów, ale dostrzegasz i cieszysz się z każdego dobra jakie uda mu się uczynić.
Taki właśnie jest Jezus. Grzech, o którym mówi dotyczy twojego stosunku do dobra czynionego przez innych. Jeżeli masz takie zachowania, odruchy, które nie pozwalają ci cieszyć się z dobra czynionego przez innych, niezależnie od tego kim są i skąd pochodzą, to podejmij wysiłek budowania w sobie dyscypliny miłości i odcinaj, blokuj te zachowania. Jeżeli masz postawy pogardy, obojętności wobec czynionego dobra, to odcinaj je tak, żeby upadały w tobie, żeby powstawała przestrzeń dla wdzięczności. Jeżeli patrzysz na dobro innych oceniająco i krytykująco, wyłup ten sposób patrzenia.
Oddaj to wszystko Chrystusowi. Pozwól, żeby On to wszystko w tobie uzdrowił i uzdolnił cię do radości i szczerej wdzięczności za każde, najmniejsze nawet uczynione dobro.
Rozejrzyj się wokół siebie. Zobacz ile tam dobra i… z serca podziękuj…

o. Maciej Sierzputowski CSSp

Source: czytanie